Forum Nasze małe zwierzaczki Strona Główna
FAQ  Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Grupy  Użytkownicy  Szukaj  Rejestracja  Zaloguj
Davik pies z Rejentówki i jego tajemnicza choroba.
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze małe zwierzaczki Strona Główna -> Psy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nilkowa
Administrator
Administrator



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 385
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Marki

PostWysłany: Pon 17:12, 17 Wrz 2007    Temat postu: Davik pies z Rejentówki i jego tajemnicza choroba.

W sobotę zachorował Davik.Rano był jeszcze zdrowy i miał jechać na polowanie.Na spacerze Bożka zauważyła ,że pies sika krwią.
Zaczął się horror dla wszystkich.


Bożka napisała że, Dave sika ciemną krwią, jest osowiały, właśnie wrocili z kliniki, pobrano mu krew i czekają na wyniki 4 godziny.

Albo to babeszjoza , albo zapalenie pęcherza

Takie było pierwsze rozpoznanie.

Czekają cały czas na wyniki……to czekanie jest okropne, dobijające pisze Bożka.
Podobno Davik, na miskę z jedzeniem nawet nie spojrzał, spi cały czas, jest słaby a lekarze się tak grzebią z wynikami.

To relacja Bożenki
My cały czas wspieramy ją duchowo bo przecież więcej zrobić się nie da.

Kolejna wizyta w klinice i kolejna diagnoza:

Babeszjozy lekarze nie wykryli ale jej też nie wykluczają,
Podobno mogła po prostu nie wyjść, a drugą przyczyna może być krwotok wewnętrzny,
Trzeba mu zrobić nakłucie jamy brzusznej ,żeby je wykluczyć, trzecia to jak autodestrukcja czerwonych krwinek...
Bożka mówi ,że już sama nie wie ...chyba at babeszja bylaby z tych trzech najmniej drastyczna....Smutny

Krwi bezposrednio Davikowi przetaczac nie beda jakby co to trzeba wziąść z banku krwi....





Kolejna wiadomość od Bożki i wydawało się,że wszystko pójdzie w dobrym kierunku.

Bozka I Dave już w domu. Dostal leki na babeszjozę I coś osłonowego żeby przypadkiem nie wpadl jeszcze w jakis wstrzas,
Dostal leki przesiwkrwotoczne, kroplowe na wzmocnienie, cos na odbudowanie krwinek
Niestety nadal sika krwia
Jak nic sie nie poprawi do rana to rano USG I byc moze tez transfuzję trzeba będzie zrobić.


I ostatnia wiadomość tego dnia tym razem od Bożki osobiście.

Bożka dziękuje wszystkim za wsparcie.
Bożka pisze wreszcie jakie objawy miał Davik.
Dave sikał ciemna krwia, podejrzewali ze po kleszczu tak może być , ze to z watroby bo i zolc była a potem jak wysikal przy lekarzu jasno czerwona i jakies gluty to lekarz zwątpił ze to od kleszcza, potem wyniki, potwierdzily watrobę i nerki ,że są w porządku, ale pokazały podejrzną anemie, która przez ten krwotok się poglebia.

Do jutra już nic tylko czekanie.Rano kontrola moczu ,kroplowka, usg, morfologia, przetaczanie krwi. Najbardziej Bożka boi się jednego : lekarz powiedział ze krwotok może być spowodowany jakims guzem lub jakimis polipami czy czyms co po prostu wywołało tak ostry stan……………

Davek podobno miał gorączkę 40 stopni , zbili ja do 39,5. Jak prrzyjechali z kliniki to zwymiotowal.


Ostatnio zmieniony przez Nilkowa dnia Wto 20:54, 18 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nilkowa
Administrator
Administrator



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 385
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Marki

PostWysłany: Pon 17:23, 17 Wrz 2007    Temat postu:

Rano przyszły kolejne wieści i znów gorzej jak na początku

Niestety Dave nadal sika krwiąBożka jedzie teraz na USG na SSGW
Rozmawiala z lekarzem, który stwierdzil ze jest bardzo zle..... Podejrzewa kamice nerkowa lub co gorsza nowotwor.....


Następnie walka by zrobić USG jamy brzusznej.W sobotę nie ma gdzie, znów dramat.Poszukiwanie Kliniki i jest udało się.

Oto jak się sprawy mają:


Wiec Davik jest Po USG Z wyników już wiadomo,że ma przerost prostaty i torbiele na prostacie co powoduje ucisk na pęcherz, jest bardzo ostre zapalenie pęcherza I nerek.

Niestety najpierw trzeba go wyprowadzić z tej silnej anemii a potem leczyc dalej .Na szczęscie nowotwór został wykluczony.

Jest duże prawdopodobieństwo,że będzie miał przetaczaną krew, dzis czekaja ich dwie kroplowki ,ale jak morfologia sie nie porawi to pewnie tez transfuzja jeszcze dzisiaj będzie.

Davikowi potrzebna jest konina bo jest uczulony na wołowinę.

Czy ktoś wie, gdzie w Warszawie można kupić swieżą koninkę??

Mija zaledwie kilka godzin i znów wiadomości przesłane przez Agatę od Bożki.

.

Niestety kolejny telefon do Bozki I kolejne zle wiadomosci....

Kroplowki I leki na anemie w ogóle nie pomogly, badania z dziś są gorsze niż te wczorajsze.

Boska I Dave pojechali sie przespac Bo do rana podobno krążyli po lecznicach.

Weterynarze sie naradzaja co dalej robić i być moze transfuzja bedzie juz teraz.
Dave ma zarezerwowana krew w banku.


Po południu czytam kolejną wiadomość od Bożki.
Okazuje się,że lakarze już sami nie wiedzą co mu jest.



Pada podejrzenie na żółtaczkę.
Wyniki są gorsze niż wczoraj a jednak za poradą ludzkiego nefrologa nie
zdecydowali się na przetaczanie krwi. Za szybko aby decydować a to może tylko pogorszyc stan zapalny jaki ma . Czekają do jutra z decyzją.


Davik , mimo oslabienia ma się lepiej, zjadl dzis jedzonko,
kurczaczka z ryzem. Niestety wolowina bylaby najlepsza ale on jest uczulony na nią i nie może jeść.

Wiec jutro znów ciąg dalszy.


Ostatnio zmieniony przez Nilkowa dnia Wto 21:19, 18 Wrz 2007, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nilkowa
Administrator
Administrator



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 385
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Marki

PostWysłany: Pon 17:33, 17 Wrz 2007    Temat postu:

A to już wiadomości z dzisiaj:



Dave jest prawie nieprzytomny,jest bardzo źle.
Podobno po spacerze nie był w stanie wrocić sam do domu,
Ciezko oddycha i jest bardzo blady.
O 9.00 otwierają tę lecznicę i Boska jedzie na transfuzje...oby to pomogło.

Wet jak go zobaczył to sie przestraszył jego wyglądu i ma własnie przetaczana krew. Na razie jedną porcję
450 ml a potem nie wiadomo.
Do samochodu trzeba go nosić.

Bożka napisała,że znów stan bardzo ciężki.
Davik był u kresu wytrzymałości. Wyniki ma o polowe gorsze niż wczoraj
Tak naprawdę to już wczoraj powinien mieć podaną krew. Dr na biegu podawał mu kolejną krew i zaróżowił sie po niej ,ale jak twierdzi doktor to nie jest to stan poprawy na dlugo tylko raczej krotkofalowo
Potem usg u podobno najlepszego weta w Wawie. No i stwierdzenie ,że na 99% to hemoliza taka sama choroba jak u Pastelka.
Podanie krwi Davikowi pomoże tylko na krótkoa teraz dostaje znów drugą
porcje krwi.

Dziś jeszcze raz badania by na 100% potwierdziś hemolizę.
Opiekują się nim doskonali specjaliści.

A to wyniki Davika.
Erytrocyty 1,51
Hemoglobina 3,0
Hematokryt 0,11


Ostatnio zmieniony przez Nilkowa dnia Śro 10:10, 19 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
shirrrapeira
Moderator
Moderator



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 18:00, 17 Wrz 2007    Temat postu:

To jakiś koszmar Anetko. Bardzo mi przykro, że to spotyka takie pięknego psiaka i do tego tak młodego. Wszyscy mocno trzymamy kciuki za psiaka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
barbara24`
Gość






PostWysłany: Pon 18:40, 17 Wrz 2007    Temat postu:

Ja też trzymam kciuki
Powrót do góry
Sarunia
Gość






PostWysłany: Pon 18:50, 17 Wrz 2007    Temat postu:

Cytat:
Wiec tak Davik jest Po USG

Ma przerost prostaty I torbiele na prostacie co powoduje ucisk na pecherz, jest bardzo ostre zapalenie pecherza I nerek


Oczywiście przede wszystkim gratuluje wytrwałości w leczeniu Davika, z doświadczenia wiem, że choroby ukochanego pieska mogą wykańćzać człowieka psychicznie i zarazem życzę jesczze wiele cierpliwości, bo z tego co widać nie można ustalić jednoznacznej diagnozy i nie można się osuzkiwać że ciężka droga przed Wami jako właścicielami.
Ze swojej strony wpadł mi do głowy tylko taki pomysł, że może w USG zostało coś pominięte. Rzecz jasna nie śmiem wątpić w wiedzę lekarzy na SGGW, aczkolwiek USG często zostaje mylnie odczytane.
W wielu przypadkach okazywał się, że diagnoza została mylnie postawiona. Za wybitnego specjalostę w tej dziedzinie uchodzi dr Marciński, naczytałam się wiele pozytywnych rzeczy na przeróznych forach o nim i napewno jest godny polecenia.
Sama nie miałam jednak z im styczności. Podaję Ci kontak który był na jednym z wątków na dgm:

Cytat:
Oprócz Gagarina przyjmuje też na ul. Umińskiego 16 A (Gocław) tel:671 40 00, z tym, że koniecznie trzeba wcześniej umówic się telefonicznie. Dobra wiadomość jest taka, że terminy nie są zbyt odległe.


Pozdrawiam i mam nadzieję że Dav szybciutko wyzdrowieje
Trzymajcie się
Powrót do góry
Nilkowa
Administrator
Administrator



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 385
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Marki

PostWysłany: Pon 21:46, 17 Wrz 2007    Temat postu:

Bożka wróciła już z Davikiem do domu. Dostal 2 dawki krwi, kroplowkę i pierwszą dawkę sterydu.
Byli też na usg u doktora Marcińskiego, spotkali tam Niziołka, oczy zrobili Dr. Niziołek będzie teraz konsultowal Daveka z nimi bo spotkał takie przypadki gdzieś za granicą, U nas tylko skupiają sie na babeszjozie a tam nie. Obecnie lekarze ustalają, którą z odmian hemolizy ma Davek. Wkrótce wyśla krew do Niemiec na test, który powinien ostatecznie wskazac rodzaj autodestrukcji krwinek.
Leczenie jest bardzo drogie. Bozka zaplacila 90 zl za usg .
505 zl za leki, steryd,krew i badania w Klinice. W weekend wydała 600 zl.
Strasznie dużo to kosztuje.Gdyby ktoś chciał pomóc ja mam kontakt do Bożki.


Ostatnio zmieniony przez Nilkowa dnia Śro 10:48, 19 Wrz 2007, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nilkowa
Administrator
Administrator



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 385
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Marki

PostWysłany: Wto 1:13, 18 Wrz 2007    Temat postu:

Dave znów dostal dożylnie steryd. I jutro Dr Niziolek dzwoni do Wroclawia i do Niemiec na konsultacje kiedy najlepiej zrobic badanie.

Trzymajmy za nich kciuki i łapki by to cholerstwo poszło precz!!!!!!!!


Ostatnio zmieniony przez Nilkowa dnia Śro 10:31, 19 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nilkowa
Administrator
Administrator



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 385
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Marki

PostWysłany: Wto 8:03, 18 Wrz 2007    Temat postu:

Po transfuzji Davik jest w lepszej formie niż wczoraj , chociaż też
tak samo cieżko oddycha i mało widac efekty tej krwi

Kurczę ,oby było już lepiej!!!


Ostatnio zmieniony przez Nilkowa dnia Śro 10:36, 19 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
warna
Gość






PostWysłany: Wto 8:57, 18 Wrz 2007    Temat postu:

Madry czlowiek poslucha drugiego czlowieka. I trzymam kciuki!

Warna
Powrót do góry
Nilkowa
Administrator
Administrator



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 385
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Marki

PostWysłany: Wto 8:59, 18 Wrz 2007    Temat postu:

Mam nadzieję,że będą się kierować dziennikiem Pastelkowej i konsultować wszystko z tamtymi lekarzami.
Pastelkowa z Bożką też są w stałym kontakcie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nilkowa
Administrator
Administrator



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 385
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Marki

PostWysłany: Wto 11:55, 18 Wrz 2007    Temat postu:

Skąd się bierze?

- chorobą ta można zarazić się np. bakterią od dziko żyjących zwierząt . Dave jako myśliwy powinien być zaszczepiony na Laptospiroze, bo jest na to szczepionka.

Są dwa rodzaje tej choroby:

Wtórna i pierwotna, Wtorna pochodzi od jakiegos pasożyta np. kleszcza

Davik ma cały czas problemy z oddychaniem, a wet twierdzi,ze przy takich wynikach to normalne.
Jak wyniki bedą złe to on znów dostanie krew bo tylko to go dotleni tak by mógł żyć.


Ostatnio zmieniony przez Nilkowa dnia Śro 10:43, 19 Wrz 2007, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nilkowa
Administrator
Administrator



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 385
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Marki

PostWysłany: Wto 14:51, 18 Wrz 2007    Temat postu:

Tę chorobę leczy się przez wykluczanie.
W takiej sytuacji dziś poszły próbki krwi do Niemiec .Zostanie tylko do wykluczenia Toczeń i jeśli wszystko się wykluczy to Davik będzie miał tą najgorszą postać choroby.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sarunia
Gość






PostWysłany: Wto 22:44, 25 Wrz 2007    Temat postu:

są już wyniki?
Powrót do góry
Nilkowa
Administrator
Administrator



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 385
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Marki

PostWysłany: Czw 17:59, 11 Paź 2007    Temat postu:

dziś się okazało,że Dave znów słabnie.
Wstępna diagnoza to ostra białaczka.
We wtorek Davik będzie miał pobierany szpik z uda by postawić ostateczną diagnozę.Badania będą robione w Niemczech.
W tej chwili wiadomo tylko,że organizm nie produkuje nowej krwi.
Po sterydach siada mu już powoli trzustka.Ma odleżyny i dużo śpi.


Trzymajcie kciuki by wreszcie było lepiej
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze małe zwierzaczki Strona Główna -> Psy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme Diddle v 2.0.20 par HEDONISM